• Leśne Ludki - Rok szkolny 2013/2014

        •  

          Nasza Słoneczna Spartakiada Sportowa odbyła się ... mimo niepogody. "Leśne Ludki" dzielnie walczyły w poszczególnych konkurencjach. Było gwarno i wesoło. Wielka atrakcją były gołębie, które na znak rozpoczęcia sportowej walki wypuściliśmy w niebo. Dumni z medalami na szyjach i balonami w rękach, wracalismy na pyszny obiad.

                    

                    

           

          Wycieczka do Planetarium w Chorzowie była dla nas nielada wyprawą. Bez mamy, bez taty autobusem... daliśmy radę. Było przyjemnie i wesoło, a przede wszystkim bardzo ciekawie. Pod wodzą Mikołaja Kopernika "odbyliśmy" niezapomniana podróż w kosmosie. Jakże piękne sa odległe od nas planety - Wenus, Jowisz, Mars..., wygladały jak barwne koraliki. Ziemia była w zielono - niebieskie łatki! Dowiedzielismy się wielu ciekawych rzeczy, np. że Słońce jest gwiazdą, że Amerykanie byli pierwszszymi ludźmi, którzy chodzili po Księżycu, że do badań przestrzeni kosmicznej wysyła się sondy i roboty - uff!

                  

                                                                          

          Bardzo byliśmy podekscytowani, kiedy nasze „Leśnoludkowe” mamy przyszły do przedszkola. Dzień jak na zamówienie był pogodny i słoneczny. Najpierw „ukochaliśmy je mocno, mocniuteńko…” piosenkami, życzeniami, wierszykami. Potem wręczyliśmy laurki i wachlarze. Następnie udaliśmy się całą gromadą na nasz przedszkolny ogród, gdzie rozegraliśmy kilka konkurencji sportowych. Dzieci dopingowały swoje mamy, które okazały się zwinne jak sarenki. „Leśne Ludki” zaś z szybkością strzały pokonywały w tunelu odległość dzielącą je od całusa mamy. Potem na kocykach odpoczywały w towarzystwie swojej mamy, jedząc z apetytem piknikowe smakołyki. Zapamiętamy te chwile na długo – oby ich jak najwięcej. Dziękujemy mamom, które zorganizowały dla nas poczęstunek.

              

                 

               

               

                                                                     

                       

                                      "Leśne Ludki" bawią się z wiatrem... 

                  

           

                                    Nie warto mieszkać na Marsie,

                                      nie warto mieszkać na Wenus.

                                      Na Ziemi jest życie ciekawsze,

                                       mówimy to każdemu.

          Szukajcie a znajdziecie - naszych zabaw z wiatrem ciąg dalszy... 

               

           

          Czas na motyle, wiemy, że są delikatne, kolorowe i piękne. Te namalowane przez nas przysiądą w naszej sali aby mogli je podziwiać rodzice. 

                      

           

                                                      "Zajączki, zajączki, zajączki,

                                                          skakały przez pola i łączki..."

          Hura! Przyskakały do naszego przedszkola. Zajączek chyba w nocy zabrał naszą marchewkę, podziękował w małym liściku i zostawił dla każdego Leśnego Ludka prezent. Szukaliśmy go bardzo intensywnie. Uciechy było co niemiara!

                                            

                                          

           

                             "Pisanki, pisanki, jajka malowane,

                              nie ma Wielkanocy, bez barwnych pisanek"

          Sami też malowaliśmy jajka, które podarowała nam mama Michała M.

                                                               

           

          Pani z Koła Gospodyń Wiejskich, pokazała nam jak "krasi" się jajka.

                                                                                                                     

           

          Nasz owies już podrósł! Spodobał się wielkanocnym kurczakom.

                                                                   

           

          Wielkanoc w kąciku przyrody.

                                                          

           

          Dla wielkanocnego zajączka przygotowaliśmy koszyk marchewki - na zdrowie! Będziemy czekać na niego z utęsknieniem.

                                                                     

           

          "Siała baba mak...", a Leśne Ludki siały owies dla wielkanocnego zajączka. W ten sposób chciały go zachęcić, aby nie zapomniał o nich i przyniósł jakieś niespodzianki.

                    

           

          Pierwszego kwietnia wiosna rozgościła się na dobre w naszym ogrodzie przedszkolnym. Ferią kolorów i barw zachwyciła wszystkich. Obserwowaliśmy uganiając się między kwiatami trzmiele i pszczoły. Adrian zauważył motyla, a Kuba biedronkę. Dobrze, że mamy taki ładny ogród. Można zaobserwować różne ciekawe rzeczy, jak również swobodnie pobawić się wykorzystując nasz plac zabaw.

                   

                                                                         

           

          Kreciołek to pies oswojony! Nikomu nie zrobi krzywdy, a że lubi "zjadać" plastikowe nakrętki, to "Leśne Ludki" dokarmiają go z wielką ochotą. Nakrętki w sposób magiczny zostaną zamienione przez niego w pieniążki, które pomogą w leczeniu chorej dziewczynki.

                                                   

           

           21 marca - to pierwszy dzień Wiosny! Hasło tego dnia:

                                                                     "Grasz w zielone? Gram.

                                                                       Masz zielone? Mam!"

          "Lesne Ludki" zzieleniały tego dnia bardzo sumiennie. Kazdy miał na sobie cos w tym kolorze. Ponieważ w tym dniu odbywał się "Konkurs Zielonej Piosenki" my też wzięlismy w nim udział. Piosenkę pt. "Posprzątajmy świat"śpiewał tercet w składzie: ZuziaK., Jadzia P. i Emilka P.Do piosenki prosty układ taneczny tańczył mały zespół, w składzie: Milena J., Milena Z., Milena H., Filip, Igor i Michał M.

                    

          W sali czekały na nas niespodzianki, z których najbardziej podobała nam się zielona "balonowa chmura"!

                 

           

           Od jakiegoś czasu w naszym "Kąciku przyrody" rozsiadła się Marzanna.

                                                                                       

          Oświadczyła, że dobrze jej tu i chyba zostanie u nas na zawsze. Od pani dowiedzieliśmy się, że to symbol zimy. Poznaliśmy też sposoby jakimi można się jej pozbyć, bo przecież ptaki spakowały już swoje walizki i wracają już z ciepłych krajów, kwitną pierwsze wiosenne kwiaty, a ona gotowa jeszcze sprowadzić do nas mróz i śnieg. Teraz? Pięknie dziękujemy! Chociaż ta Marzanna była całkiem ładna, to zgodnie stwierdziliśmy, że czas jej za morze, do krainy wiecznych śniegów. W wazonie z wodą pani umieściła gałązki czereśni, a my nauczyliśmy się wierszyka:

                                                                     "Marzanno, Marzanno

                                                                       ty zimowa panno,

                                                                       oj, ty nieboże,

                                                                   płyńże sobie za morze"

          i codziennie, po kilka razy mówiliśmy jej go - do znudzenia.

           

          20 marca poszliśmy do miasta szukać Wiosny. Zauważyliśmy barwne sklepy, w których było kolorowo i pachnąco - to były kwiaciarnie. Tam wiosna królowała w pełni. Od pań kwiaciarek otrzymaliśmy w prezencie pierwiosnek, hiacynt i żonkile. Tak obdarowani wróciliśmy z naszej wyprawy do przedszkola. Kiedy w sali zapachniało i na dodatek zakwitły gałązki czereśni, Marzanna miała nietęgą minę.

                                                                     

           

                                                        "Powiedział nam Bartek, że dziś tłusty czwartek"

          Z tej okazji przyszła do nas "babcia" Kunegunda i obdzieliła wszystkie dzieci tym pysznym przysmakiem. Okazało się, że dwa pączki oprócz dziurki na konfiturkę miały w środku niespodzianki. jedną znalazła Justynka, a drugą Kuba. Oboje zostali królewską  - pączkową parą. Było dużo emocji, śmiechu i zabawy. To był bardzo pyszny dzień!

                    

                                

           

           

          Każdy może marzyć. My wymarzyliśmy swoje wyspy! Są na nich egzotyczne drzewa, ptaki i zwierzęta. Narysowaliśmy też na swoich wyspach to, co chcielibyśmy ze sobą na nie zabrać.

                

                                          

           

                                                          JAK KARNAWAŁ TO KARNAWAŁ!     

          11 lutego w naszym przedszkolu odbył się Bal Przebierańców. Wszystkie "Leśne Ludki" zmieniły się nie do poznania. Od samego rana do naszej pięknie udekorowanej sali "balowej" przychodziły różne postaci z bajek i filmów. Zrobiło się kolorowo, zagadkowo i trochę tajemniczo. Przy dźwiękach muzyki pary wirowały po parkiecie. Wszyscy wyglądali bardzo pięknie. Dla wytchnienia od tańców i pląsów rozwiązywaliśmy bajkowe zagadki i rywalizowaliśmy między sobą w różnych konkursach lub częstowaliśmy się smacznym poczęstunkiem. Każde dziecko mogło wylosować dla siebie nagrodę w karnawałowej loterii fantowej. Bardzo podobał nam się dzisiejszy dzień.

                   

                   

                   

           

          Teraz już wiemy jak ważna jest woda -

                                                          "Do picia i do mycia,
                                                           dla roślin, kiedy pada.
                                                           Bez wody nie ma życia,
                                                           bo wszystko z niej się składa."

          Postaramy się o tym pamiętać i nigdy nie marnować wody. Woda może też    służyć do fajnej zabawy.  

                                                               

                               

           "Kiedy pada dzieci sie nudzą?" Nie w naszym przedszkolu! "Leśne Ludki" podczas niepogody postanowiły polecieć w kosmos. Zbudowały baaardzo wielką rakietę i o mało, a udałoby im się. 

                                                                        

           

          Inne dzieci z wielką uwagą "badały" nasze okazy z kącika przyrody. Każdy u nas może znaleźć dla siebie coś ciekawego.

                                                                                                              

           

          Kiedy do naszej sali przyszły babcie z dziadkami, to ugościliśmy ich najpiękniej jak umieliśmy. Były życzenia, wiersze, piosenki i wspólne tańce, a nawet mini jasełka z aniołkiem i diabełkiem w roli głównej. W tym dniu potraktowaliśmy gości iście po królewsku. Każdy z nich wyszedł z przedszkola w pięknej koronie na głowie.

                 

                 

                 

                             

           20 grudnia "Leśne Ludki" zasiadły do swojego wigilijnego stołu. Najpierw Jadzia i Igor przynieśli od starszaków betlejemskie światło, którym podzielili się ze wszystkimi dziećmi.

                        

                                                    "Ta kolęda od opłatka się zaczyna,

                                                     bo opłatkiem najpierw dzieli się rodzina.

                                                     Od opłatka i od życzeń naszej mamy,                        

                                                    od tych słów nad opłatkiem wyszeptanych.

                                                    I zaśpiewaj, zakolęduj nam, kolędo,

                                                    że najbliżsi zawsze blisko przy nas będą,

                                                    że nikogo nie zabraknie przy tym stole

                                                   przy kolędzie najpiękniejszej z naszych kolęd."

          Przy dźwięku polskich kolęd składaliśmy sobie życzenia. Kiedy rozległ się dzwoneczek, Justynka z naszą panią przyniosła do sali małe dzieciąteczko. Delikatnie i z czułością położyła je w żłóbku na sianie, w naszej stajence. Od razu zrobiło nam się miło i radośnie w serduszkach.

                                

                                                   "Za kominem świerszczyk spał,

                                                    całą zimę przespać chciał,

                                                    obudziła go nowina:

                                                  - Urodziła się Dziecina,

                                                     kto jej będzie grał?

                                                                  Zagraj Dziecku najpiękniejszą kołysankę,

                                                                  kołysankę o zielonym, ciepłym dniu,

                                                                  z nut pachnących macierzanką i rumiankiem

                                                                  kołysankę - usypiankę graj do snu."

          Kiedy usiedliśmy do pięknie nakrytego stołu, było bardzo uroczyście. Oprócz pierniczków smakowaliśmy figi, morele, rodzynki, żurawinę i suszone jabłuszka. Pani wyjaśniła, po co na stole jest chleb i sól. Zostaliśmy obdarowani pięknymi gwiazdkami, które zabierzemy do domu i zawiesimy na choince.

                  

                                                                 

          Za prezenty i miłą atmosferę, podziękowaliśmy śpiewem kolędy:

                                                  "Przybieżeli do Betlejem pasterze"

          Mamusiu, tatusiu prosimy nauczcie nas jeszcze jakiejś kolędy.

          Naszym najbliższym życzymy spokojnych, rozśpiewanych kolędami Świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym Roku zdrowia, szczęścia i zadowolenia.

           

                                        "Stała pod śniegiem panna zielona,

                                         nikt prócz zajączka nie kochał jej.

                                         Nadeszły święta i przyszła do nas,

                                         pachnący gościu prosimy wejdź!

                             Choinko piękna jak las, choinko zostań wśród nas!"

          Ubieraliśmy tę piękną zieloną pannę w bombki i własnoręcznie wykonany łańcuch z kolorowego papieru - bardzo długi!

                

                                          

           

                                              "Pada śnieżek pada, mkną po niebie sanie,

                                               a między chmurkami czerwone ubranie.

                                               Kto to taki? Kto to taki? Pyta Bartek, Ola.

                                               To Mikołaj z prezentami pędzi do przedszkola.

           

                                               Cieszą się dzieciaki, a Mikołaj Święty

                                               śmiejąc się wesoło, rozdaje prezenty.

                                               Dziękujemy! Dziękujemy! - mówi mała Jola.

                                               Zapraszamy Mikołaja częściej do przedszkola".

                                        

           

                                         "Miś pluszowy, miś różowy

                                          zbuntował się dziś.

                                          Chce iść także do przedszkola

                                          tak jak chodzi Krzyś.

                                          Wziął Krzyś misia w obie ręce

                                           po co pójdziesz tam?

                                           Będę bawił się wesoło i nie będę sam.

                                           Gdy tak prosisz, to już chyba zabiorę cię dziś.

                                           I tak zaczął do przedszkola

                                           z Krzysiem chodzić miś.

          I dla naszych misiów przedszkole otworzyło dziś swoje podwoje! Zrobiło się bardzo misiowo i przytulankowo. Ogromny miś Bruno witał dzieci już w drzwiach przedszkola. Były misiowe opowieści, zabawy, no i to, co wszystkie misie lubią najbardziej na świecie - "małe co nieco".

                      

                      

           

          Dziś "rozmawialiśmy" z pianinem. Odkryliśy w jego klawiszach wysokie i niskie dźwięki. Próbowaliśmy grać własne kompozycje. Wiemy, że można grać cicho lub głośno. Dowiedzieliśmy się, że dyrygent to bardzo ważna osoba. To on kieruje grą wszystkich muzyków. Razem z panią stworzyliśmy swoją orkiestrę. Było z tym wiele radości i zabawy, a nasza pani okazała się dobrym dyrygentem!

                  

                                         

           

          "Pan Tom zbudował dom...", a my z dużych jak cegły klocków potrafiliśmy zbudować różne cuda - pociągi, samoloty, meble, zwierzęta i co tam jeszcze wyobraźnia nam podpowiadała. Trzzeba było się tylko dogadać z kolegami, że by działać wspólnie, wtedy wychodzą najfajniejsze rzeczy i cieszą wszystkich.

                                          

           

                                                                 LEŚNE LUDKI ĆWICZĄ

          Wiele radości sprawiają nam ćwiczenia gimnastyczne. Jeszcze trochę kłopotu sprawia nam rozbieranie i ubieranie naszej gardoroby, ale za to potem ... ćwiczymy z wielkim zaangażowaniem.

                      

                                                                               

           

                                                                 LEŚNE LUDKI NA SPACERACH 

                                                                  "Poszła Ola na spacerek

                                                                    na słoneczko, na wiaterek,

                                                                    a tu lecą jej na głowę, liście złote i brązowe."

          My też tak jak Ola wybraliśmy się z naszym Felusiem na spacer. Obserwowaliśmy przyrodę nad rzeką Bierawką. Byliśmy uważni i ostrożni. Widzieliśmy łabędzie, kaczki, wspinaliśmy się wysoką drużką pomiędzy wysokimi trawami. Podziwialiśmy ostatnie jesienne kwiaty. Do przedszkola wróciliśmy przewietrzeni, nasłonecznieni i zadowoleni.

                       

                                               

          Jesienią piękną aurę chętnie podpatrujemy. Jej też poświęciliśmy dwa dni, malując, stemplując kolorowe, jesienne drzewa.

                                                                  

                                        "Rosną sobie grzybki w trawie,

                                         patrząc na świat ciekawie.

                                         Co to będzie, co to będzie

                                          pełno grzybków w trawie wszędzie."

          Nam najbardziej spodobały się muchomory. mamy zgrabne paluszki, które z pomocą pani wykonały ich całe mnóstwo. Prawda, że ładne?

                                                  

           

                                                           CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM

          Do naszej grupy przychodzą mamy, które w ramach ogólnopolskiej akcji "Cała Polska Czyta Dzieciom" czytają nam bajki lub ciekawe opowiadania. Bardzo lubimy te dni. Można się wtedy przytulić do mamy! Mamusie są wzruszone i znajdują czas, żeby nam poczytać, chociaż wiele z nich przecież pracuje. Czasem osłodzą nam życie słodyczami - fajnie! Słuchanie bajki to zuełnie co innego niż oglądanie jej w TV.

          Dla "Leśnych Ludków" czytały już mamy Judyty, Filipa i Milenki Z. Zapraszamy następne mamy, tatusiów też, babcie i dziadków.

                                              

          Dziś uczyliśmy się segregować śmieci!

                                                              

           

                                                                             Pani Jesień

           Mama Kubusia zabawiła się w panią jesień i obdarowała nas pomidorami i jabłkami. Wykorzystaliśmy je do  zabaw tematycznych, do zabawy w stragan jarzynowy i do poważnych rozmów na temat zdrowej żywności i  witamin. 

                                       

                                                       

           

                                                    "A ten pomidorek dobrze jest nam znany i bardzo lubiany.

                                                      Bo i kolor ładny i potrawa zdrowa - zupa lub sałatka pomodorowa!"

          Sprawdziliśmy sami - sałatka była pyszna. Nawet pani Kucharka stwierdziła, że dobrze kucharzymy.

                      

                                                  

          Co zrobić z owocami, które zbierzemy z sadów? Można je przetworzyć! Kosztowaliśmy  smażonych jabłek, konfitur wiśniowych i z pomocą pani Lucynki zrobiliśmy sok z jabłek i z marchewki, którą podarowała nam mama Kubusia. Był pyszny. Wszystkim smakował wybornie.

                                                

           

          Na świeżym powietrzu gwarno i wesoło - to "Leśne Ludki" opanowały przedszkolny plac zabaw. Pomysłów na zabawę nie brakowało. Bardzo lubimy swoją grupę.

                      

                                                                             

           

          Skąd się bierze chleb na stole? Okazuje się, że trzeba pracy wielu ludzi, żeby w przedszkolu na śniadanie były pachnące bułeczki albo chleb.

                          

                                                         

          Dzisiaj robiliśmy z pomocą pani Lucynki najsmaczniejszą zupę na świecie - wodzionkę.  To śląska nazwa zupy z chleba! Niektóre "Lesne Ludki" znały jej smak, ale dla większości dzieci było to nowe odkrycie. 

          Gdyby któraś z mam chciała skorzystać z przepisu na ten specjał, to chętnie go udostępniamy.

                         Przepis na wodzionka:

                               - sznita chleba

                               - wody szklonka (gorko!)

                               - trocha fetu

                               - ząbek czosnku

                               - sol

                          - magi wyrfle

                       szpecyjo jak sie patrzy!

                                              Życzymy smacznego!

                         

                                                                                               

           

          "Leśne Ludki" wiedzą już, że Ziemia jest kulą i w dodatku się obraca. Poznały nazwę kraju, w którym żyją i z pomocą pani wykonały własną leśnoludkową mapę Polski.

                                           

          Mamy zaprzyjaźnoonego węża Felka. Jest oswojony i bardzo przydatny kiedy spacerujemy po mieście.

                                                     "Idzie wąż wąską dróżką,

                                                      nie porusza żadną nóżką.

                                                      Poruszałby gdyby mógł,

                                                      lecz wąż przecież 

                                                      nie ma nóg."

                                        

          W naszej sali brakowało nam lasu. A przecież jesteśmy "Leśne Ludki". Postanowiliśmy więc "posadziś" swój las w naszej sali. Pracowalismy pilnie dwa dni. Las udał nam się pięknie. Szumi sobie teraz w kąciku przyrody.

                                                      

           

                                                                          PRZEDSZKOLAKI OPOWIADAJĄ      

          Nasze przedszkole w tym roku szkolnym będzie współpracowało z radiem "eM", biorąc udział w nagrywaniu audycji "Przedszkolaki opowiadają". W środę 11.09. podczas pierwszej rozmowy, pani redaktor poruszała z dziećmi tematy sprzątania zabawek. Dzieci wypowiadały się również o kodeksie dobrego kolegi oraz o tym jak sie bawić, żeby było bezpiecznie. 

           Audycje nadawane są w radiu "eM" w soboty o godz. 1930, powtórka programu w niedzielę o godz. 1815.

                                                                                                          

          Dzieci odcisnęły swoje rączki na drzewku, symbolizującym przynależność do grupy.

                                                             

           

            W grupie "Leśnych Ludków" spotkały się dzieci, przed którymi przedszkole po raz pierwszy otworzyło swoje drzwi. Były trochę nieśmiałe, nieufne, ale i  ciekawe świata. Chyba spodobała się im grupa do której należą, bo łezki szybko obeschły, a niepokój minął.

          Dzieci zgodziły się ze słowami piosenki:

                                                 "nawet w lesie, nawet w polu

                                                  nie tak miło jak w przedszkolu".

          Uśmiechnięte buzie i radosne przywitanie co rano dla pani Sylwii i pani Lucynki jest najlepszą nagrodą.  Pierwsze migawki z pobytu "Leśnych Ludków" w przedszkolu:

                

              

    • Kontakty

      • Przedszkole nr 6 "Pod Jarzębiną"
      • 32-4311 517
      • 44-230 Czerwionka-Leszczyny, ul. Wolności 11 EPUAP adres skrytki ESP: /P6Czerwionka/SkrytkaESP
      • przedszkole6czerwionka@op.pl
  • Galeria zdjęć

    • Muchomorki
    • Pszczółki
    • Zajączki
    • Motylki
    • Stokrotki
    • Biedronki
    • Żabki
    • Przedszkole
    • Oceanarium - 05.03.2020
    • Spotkanie z malarzem i rzeźbiarzem - 24.02.2020
    • Dzieci króla Baśni - teatr - 20.02.2020
    • Audycja muzyczna